Banki centralne próbują reanimować rynki finansowe
Rezerwa Federalna oraz banki centralne Innych państw podjęły skoordynowane działania, mające przywrócić płynność na rynku krótkoterminowych pożyczek międzybankowych. Jednak wpompowanie do systemu bankowego miliardów dolarów może nie wystarczyć, aby zażegnać kryzys finansowy.
Amerykańska Rezerwa Federalna, w porozumieniu z bankami centralnymi innych wiodących gospodarek, zasili światowy system bankowy dodatkowymi 200 mld USD, aby zażegnać nasilające się problemy z płynnością.
Globalne porozumienie
Fed, Europejski Bank Centralny, Bank Japonii, Bank Anglii, Bank Kanady oraz Szwajcarski Bank Narodowy ogłosiły w czwartek rano plany wsparcia załamującego się rynku krótkoterminowych pożyczek międzybankowych. W myśl porozumienia, Fed zwiększył z 67 mld USD do 247 mld USD sumę, jaką udostępnia swoim zagranicznym odpowiednikom w ramach nieoprocentowanej wymiany walutowej. W związku z zataczającym coraz szersze kręgi kryzysem, instytucje finansowe straciły do siebie zaufanie i niechętnie udzielają sobie pożyczek. Niedobór kapitału doprowadził w poniedziałek do wzrostu oprocentowania jednodniowej stawki LIBOR do rekordowego poziomu 6,44 proc. Po czwartkowej interwencji banków centralnych stopa ta wróciła do poziomu 3,84 proc, w porównaniu z 5,03 proc. jeszcze w środę.
Czy warto już wracać na rynek giełdowy?
Od miesięcy słyszymy o tym, że już warto kupować akcje. Równocześnie każdy, kto posłuchał się takich zaleceń, mniej lub więcej traci, w długim albo bardzo długim terminie ma szanse odrobić straty, ale zawsze najlepiej rozpocząć inwestycje od zysków. Czy teraz jest na to szansa?
Udany początek inwestycji jest bardzo ważny, jeśli nie lokujemy środków systematycznie przez długi czas. Przy systematycznym lokowaniu liczy się bardziej to, jaka koniunktura będzie w okresie j wycofywania środków. Nawet przedstawiciele TFI często podkreślają, że w ich biznesie z punktu widzenia możliwości osiągnięcia sukcesu przez jakiś fundusz (czyli pozyskania dużych aktywów) kluczowy jest moment startu. Chodzi o to, żeby przypadł na okres dobrej koniunktury. Również w branży funduszy hedgingowych zwraca się uwagę na wyniki inwestycji w początkowym okresie. Kiedy fundusz nie przynosi zysków w dwóch pierwszych latach, jest najczęściej zamykany.
Postanowiliśmy więc przeanalizować często powtarzane argumenty za kupowaniem akcji w obecnych czasach. Praktycznie każdy z nich ma kontrargument.
Czy podatek liniowy jest sprawiedliwy?
Kością niezgody między zwolennikami podatku liniowego a jego przeciwnikami nie jest ani wymiar tego podatku, ani ewentualne korzyści płynące z jego wprowadzenia, lecz wyłącznie kwestia tzw. sprawiedliwości społecznej. Przeciwnicy liniowego są zdania, że podatek ten – w przeciwieństwie do obowiązującego podatku progresywnego – jest niesprawiedliwy.
Istnieją tylko dwa rodzaje podatku, który jest sprawiedliwy. Jeden to podatek pogłówny, a drugi, podatek dobrowolny. W pierwszym przypadku każdy podatnik płaci tyle samo, bo w takim samym stopniu korzysta z dóbr wspólnych. W drugim – płaci, ile chce. I to płaci z własnej woli.
O tym drugim podatku myśleli Ojcowie Założyciele, ustanawiając Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Podatek ten istniał w USA de facto aż do roku 1913, kiedy to lobby bankierów i demagogów spod znaku związków zawodowych i opieki socjalnej wymusiło na Kongresie XVI poprawkę do Konstytucji, a wraz z nią progresywny podatek dochodowy karzący tych, co pracują i starają się, a nagradzający nierobów i darmozjadów.
Czy fundusze private equity dadzą zarobić?
Poszukując metod spokojnego i zyskownego zacumowania oszczędności na okres burz i naporów na rynku giełdowym, warto zwrócić uwagę na fundusze private equity. Oferują one możliwość zaangażowania w firmy niepubliczne, tj. spółki, których papiery wartościowe nie są notowane na rynkach regulowanych.
Zarządzający funduszami private equity (zwanymi również funduszami aktywów niepublicznych) poszukują perspektywicznych przedsiębiorstw, które potrzebują zastrzyku kapitału na dalszy rozwój. Oferują im finansowanie alternatywne w stosunku do kredytu bankowego, a w zamian obejmują akcje, udziały bądź inne papiery wartościowe (np. obligacje, warranty). Jeśli spółka dobrze wykorzysta kapitał pozyskany od funduszu, to po kilku latach (najczęściej trzech do sześciu), fundusz może zbyć papiery wartościowe, dyskontując wzrost ich wartości wynikający ze wzrostu wartości przedsiębiorstwa emitenta.
Dobrze zorganizowany fundusz private equity nie ogranicza swojej roli do biernego oczekiwania na rezultaty dofinansowania, ale dąży do uzyskania kontroli nad procesem wydatkowania przez zarząd spółki pozyskanego kapitału i rozlicza go z efektywności podejmowanych działań.
Pogoda nie tylko dla bogaczy
Dzieła sztuki niezmiennie kojarzone są z formą lokaty kapitału przeznaczoną wyłącznie dla osób najzamożniejszych. Tymczasem zakup dobrego obiektu sztuki najnowszej to wydatek rzędu kilku tysięcy czy wręcz kilkuset złotych. Wchodząc na rynek, twórca nie może pozwolić sobie bowiem na wygórowane ceny.
Przewidywać sukces młodego artysty, a co się z tym wiąże potencjalny wzrost wartości jego prac, to jednak tak jakby przewidywać pogodę. Analiza szeregu informacji pozwala postawić mniej bądź bardziej pewną tezę, jednakże stuprocentowej pewności co do tego typu prognoz mieć nie sposób.
Po pierwsze – obserwacja
Budowę kolekcji dziel sztuki współczesnej rozpocząć należy od obserwacji tego, co dzieje się aktualnie na rynku, lektury fachowych czasopism, ale także bywania na wernisażach czy targach. Segmentem sztuki współczesnej bowiem, w znacznie większym stopniu niż ma to miejsce w przypadku sztuki dawnej, rządzą okresowe trendy i mody. Dlatego też tak ważne jest, by „być na bieżąco”. Trzeba patrzeć, poznawać, chłonąć, nie bać się zauroczyć i odkrywać w sobie pasję.
Kredytowanie nieruchomości
Rynek nieruchomości w dalszym ciągu się rozwija. Popyt na mieszkania zapoczątkowany w ostatnim kwartale 2006 roku spowodował dynamiczny wzrost poziomu ich cen. Rosły z miesiąca na miesiąc. W 2007 roku w niektórych regionach Polski wzrost ten sięgał nawet 50 procent.
Pod koniec tego samego roku, dzięki wzrostowi podaży mieszkań, ceny zaczęły się nieco zmniejszać i do chwili obecnej pozostają na mniej więcej tym samym poziomie. Zainteresowanie kupnem własnego mieszkania nadal jest wysokie. Świadczyć może o tym między innymi liczba mieszkań oddanych do użytku.
Z analizy danych umieszczonych wynika, że duży wzrost liczby mieszkań zaobserwowano w 2007 roku. W stosunku do poprzedniego roku liczba ta powiększyła się o 18 345 mieszkań. Tylko w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2008 roku oddano do użytku 57 777 mieszkań. W tym samym okresie poprzedniego roku oddano do użytku 44 146 mieszkań. Szacuje się, że w 2008 roku ich liczba wyniesie ponad 140 000.