Pozycja lidera coraz bliżej
GPW W grudniu obroty akcjami na parkiecie w Warszawie były większe niż w Wiedniu
W grudniu 2008 roku po raz drugi z rzędu, a przy tym po raz drugi w historii, wartość obrotów na warszawskim parkiecie była wyższa niż w przypadku giełdy wiedeńskiej – wynika z najświeższych danych Federation of European Securities Exchanges (FESE), organizacji zrzeszającej europejskie rynki.
Nie uwzględniając różnic kursowych i biorąc pod uwagę tylko akcje krajowych spółek, w Warszawie obroty wyniosły 2,3 mld euro, a w Wiedniu 1,9 mld euro (obroty liczone są tu jednostronnie; w niektórych statystykach podaje się sumę popytu i podaży). Miesiąc wcześniej było to odpowiednio 3 mld euro i 24 mld euro.
Korzystne dla naszej giełdy statystyki sprawiają, że jest ona coraz bliżej wiedeńskiego parkietu w wyścigu po tytuł lidera w regionie. W połowie 2008 r. po raz pierwszy w historii Warszawa na dobre przeskoczyła Wiedeń, jeśli chodzi o kapitalizację notowanych spółek. Biła też konkurenta w liczbie ofert pierwotnych. Mankamentem była jednak dość niska wartość obrotów akcjami.
Czy ostatnie dwa miesiące 2008 r. to dobra wróżba na ten rok? Problem w tym, że relatywnie dobre dla Warszawy dane za grudzień i wcześniej za listopad były wynikiem mniejszego spadku obrotów, niż miało to miejsce w Wiedniu.
– Wolałbym jednak, żeby ten sukces wynikał ze wzrostu wartości obrotów, a nie z mniejszego spadku – komentuje Wiesław Rozłucki, był prezes warszawskiej GPW.
– Austriaccy inwestorzy są już pełni pesymizmu i obaw o kondycję gospodarki. Tamtejsze media kreślą czarniejsze scenariusze, niż te rysowane przez media polskie. Gdy ten pesymizm dotrze do nas, wtedy na GPW obroty zaczną maleć w szybszym tempie. Dlatego nie cieszyłbym się nadmiernie ze statystyk w dwóch ostatnich miesiącach – tłumaczy Rozłucki. Dodaje jednak, że w dłuższym terminie Warszawa zapewne na trwałe przejmie palmę pierwszeństwa w regionie pod względem wielkości obrotów.
– Szala zaczyna przechylać się na naszą korzyść. Jeszcze za wcześnie, by mówić, że to przełom. Jednak niewątpliwie jesteśmy coraz bliżej tego przełomu i ostatnie dane to potwierdzają – mówi Ludwik Sobolewski, obecny prezes warszawskiej giełdy.
W skali całego 2008 r. Wiedeń wciąż wiedzie prym w regionie, jeśli chodzi o wartość obrotu akcjami. Sięgnęła ona 71,9 mld euro. W przypadku polskiego parkietu było to 47,9 mld euro. Kapitalizacja spółek notowanych na GPW jest największa w Europie Środkowo-Wschodniej. Na koniec 2008 r. wynosiła 65,2 mld euro. Spółki notowane na giełdzie wiedeńskiej były warte 54,8 mld zł. Warszawa zostawiła Wiedeń daleko w tyle także jeśli chodzi o liczbę debiutów w 2008 r.
Parkiet
Komentarze
Skomentuj