Diamenty na ciężkie czasy
Kto poradzi sobie z dekoniunkturą? Poszukajmy kandydatów wśród tych, którzy najlepiej potrafili wykorzystać czas prosperity.
Było wspaniale. W ciągu dwóch ostatnich lat Polska miała najlepsze wyniki od końca lat 90. Popyt wewnętrzny był tak duży, że, jak wynikało w 2007 r, z badań NBP, problemy ze znalezieniem odbiorcy na swoje wyroby miało niespełna 6 procent firm. Nic dziwnego, że polskie przedsiębiorstwa miały świetne wyniki, na potęgę zatrudniały nowych pracowników i inwestowały. Wśród nich „Forbes” we współpracy z ładownią gospodarczą Dun & Bradstreet wyróżnił trzy tysiące Diamentów, To firmy, których wartość (liczona metodą majątków dochodową) w latach 2005-2007 rosła przeciętnie o co najmniej 20 proc rocznie. Czyli w tempie kilkakrotnie szybszym niż cała gospodarka. Niemal 300z nich co roku przynajmniej podwajało swoją wartość!
Aby zachować spójność wyników wyceny, nie braliśmy pod uwagę przedsiębiorstw finansowych, a w przypadku spółek giełdowych pominęliśmy ich kapitalizację, by uniknąć wpływu spekulacji giełdowej. Ma to znaczenie zwłaszcza obecnie, gdy trudno odnosić wartość firm do sięgających dna indeksów.