Kapitalista ze skazą
Po opuszczeniu fotela przewodniczącego Rezerwy Federalnej Alan Greenspan wrócił do wcześniej wykonywanego zajęcia ekonomicznego konsultanta.
Najbardziej znanym klientem Alana Greenspana jest zarządzająca 30 mld aktywów firma Paulson & Co. Gdy w styczniu 2008 r. zawarto kontrakt z Greenspan Associates, John Paulson uznał, że 18-letnie doświadczenie Alana Greenspana na stanowisku przewodniczącego Rezerwy Federalnej, zdobyte w trakcie wielu rynkowych cykli, daje mu unikalny ogląd sytuacji ekonomicznej. Dzięki niemu Greenspan jest w stanie pomóc teamowi Paulson & Co w podejmowaniu kluczowych decyzji. Nie wiemy, co dzieje się w czasie obrad komitetu inwestycyjnego Paulson & Co i czy aktywny jest na nich Greenspan, ale wyniki firmy, której doradza, są bardzo dobre.
Myślenie z wyprzedzeniem
Europa Centralna wydaje się oazą spokoju w porównaniu z krajami Europy Zachodniej.
Wszyscy fakt ten tłumaczą dość prosto, jako efekt śladowego zaangażowania banków, firm ubezpieczeniowych i funduszy inwestycyjnych w „toksyczne” aktywa. Kryzys, o ile ma dotknąć kraje naszego regionu, będzie związany z odpływem zagranicznego kapitału lub ze skutkami recesji gospodarczej naszych zachodnich partnerów handlowych.
Odpływ kapitału najlepiej widoczny jest na giełdach papierów wartościowych. Proces ten, chociaż dla wielu inwestorów bardzo bolesny, nie zakłóci jednak funkcjonowania lokalnych rynków finansowych. Bardziej dotkliwe skutki mogą spowodować zahamowanie inwestycji bezpośrednich i istotne zmiany w strukturze dopływu zagranicznych środków finansowych. Z tej perspektywy ważne jest pytanie, czy potencjalny odwrót inwestorów nastąpi en błock ze wszystkich krajów naszego regionu, czy będzie selektywny i dotknie tylko kilku państw.
Widzimy drzewa, nie widzimy lasu
Konsekwencje obecnego kryzysu są w tej chwili niemożliwe do oszacowania Światowa gospodarka poradzi sobie z tymi skutkami. Ale świat będzie już inny.
Od 6 października dostęp do funduszy Europejskiego Banku Centralnego w ramach „operacji dostrajających” (fine tuning operations) zyskało aż 1700 banków europejskich. Wcześniej było ich zaledwie 130. Na aukcjach (overnight auctions) wszystkie te banki mogły odtąd zasilać się na krótkie terminy w gotówkę. Następnym krokiem była zapowiedz EBC udostępniania bankom „nieograniczonych” środków po stałej stopie procentowej. Cel inflacyjny przegrał w końcu z groźbą niekontrolowanej destabilizacji systemu finansowego w strefie euro.
Dość to wszystko zaskakujące, bo europejski system bankowy wykazuje wciąż ogólną nad-płynność. I tak, na przykład, 2 października wartość jednodniowych depozytów overnight „zaparkowanych” w EBC przez banki komercyjne, przy stopie depozytowej 3,25 proc. (czyli poniżej inflacji), osiągnęła bezprecedensowe 102,8 mld euro. Dlaczego przy tak dużej ilości wolnego pieniądzu w systemie trzeba zagwarantować nieograniczony dostęp do gotówki ponad 10-krotnie większej niż dotąd liczbie banków i to po stałej stopie, czego banki centralne zwykle nie robią?