Historia upadku sreberek III RP
W zeszłym roku monety rosły w zastraszającym tempie. Kolejne monety znikały z półek NBP a ich ceny szybowały w górę w oszałamiającym tempie. Zysk był tak niesamowity że aż nie chciało się wierzyć gdyż zwrot z inwestycji często sięgał 100% w przeciągu miesiąca.
Zbiorowa histeria.
O monetach było głośno wszędzie: kolejne artykuły w Forbes, relacje w TV z kolejek przed emisjami, fora dyskusyjne dotyczące numizmatyki biły rekordy popularności. Wszędzie było czuć podniecenie i żądze zysku. Powstało tysiące 'firm krzaków’, które podpisując umowę z NBP mogły kupować monety poniżej ceny emisyjnej a następnie windować niebotyczne ceny na allegro.
Kulminacyjnym momentem całej tej karuzeli był styczeń i emisja Sokoła, emisja o rekordowym, nigdy wcześniej nie notowanym nakładzie 107 tyś (gwoli informacji maksymalny nakład w 2007 to 61 tyś ). Mimo takiego wielkiego nakładu na długo przed emisją Sokół sprzedawał się na Allegro po blisko 400zł!!! (cena emisyjna wynosiła 91zł). Chętnych było tak wielu, że w niektórych miastach Polski kolejki przed NBP ustawiały się już na dwa dni przed emisją!!!
Na monetach zarabiali wszyscy, NBP, firmy krzaki, spekulanci, inwestorzy, kolekcjonerzy, allegro…