Widzimy drzewa, nie widzimy lasu
Konsekwencje obecnego kryzysu są w tej chwili niemożliwe do oszacowania Światowa gospodarka poradzi sobie z tymi skutkami. Ale świat będzie już inny.
Od 6 października dostęp do funduszy Europejskiego Banku Centralnego w ramach „operacji dostrajających” (fine tuning operations) zyskało aż 1700 banków europejskich. Wcześniej było ich zaledwie 130. Na aukcjach (overnight auctions) wszystkie te banki mogły odtąd zasilać się na krótkie terminy w gotówkę. Następnym krokiem była zapowiedz EBC udostępniania bankom „nieograniczonych” środków po stałej stopie procentowej. Cel inflacyjny przegrał w końcu z groźbą niekontrolowanej destabilizacji systemu finansowego w strefie euro.
Dość to wszystko zaskakujące, bo europejski system bankowy wykazuje wciąż ogólną nad-płynność. I tak, na przykład, 2 października wartość jednodniowych depozytów overnight „zaparkowanych” w EBC przez banki komercyjne, przy stopie depozytowej 3,25 proc. (czyli poniżej inflacji), osiągnęła bezprecedensowe 102,8 mld euro. Dlaczego przy tak dużej ilości wolnego pieniądzu w systemie trzeba zagwarantować nieograniczony dostęp do gotówki ponad 10-krotnie większej niż dotąd liczbie banków i to po stałej stopie, czego banki centralne zwykle nie robią?