Grzebiąc kijem w mrowisku
W minionych 12 miesiącach z funduszy inwestycyjnych wycofano 35 mld zł. Po kilku dobrych latach przyszło odwrócenie trendu. Przyczyna zniechęcenia do funduszy jest prosta: DUŻE straty. Głównym winowajcą: rynek akcji. Mimo że średnia roczna stopa zwrotu z WIG-u wyniosła 5 proc. w ciągu ostatnich pięciu lat, to wynik inwestycyjny sektora TFI na akcjach, liczony wewnętrzną stopą zwrotu (IRR), wyniósł -17,7 proc. w skali roku (dla porównania, OFE mają w tym okresie IRR równy o, czyli wartość akcji w 2008 r. równa jest wartości początkowej z 2004 r. i sumie wpłat na akcje).
Zakładając, że zachowana byłaby proporcja między sumą wpłat w okresie 2004-2008 a wartością portfela na początku 2004 r., plan systematycznego inwestowania w akcje (WIG) przyniósłby w sektorze TFI wynik (IRR) na poziomie -12,2 proc. rocznie (dla porównania, 0 proc w OFE).
Zbierane składki nie przekładają się na poprawę wyników finansowych
Największe towarzystwa życiowe zebrały przez trzy kwartały o blisko 6 mld zł składek więcej niż rok temu. To jednak nie skutkuje poprawą wyników.
Od stycznia do końca września dziesięciu największych krajowych ubezpieczycieli życiowych zebrało niemal 22 mld zł składek, o 5,7 mld zł więcej niż w analogicznym okresie ub. r. Firmy te zarobiły na czysto 1,75 mld zł. Natomiast dziesięć największych zakładów majątkowych zebrało w tym samym okresie 134 mld zł składek, czyli o 1,4 mld zł więcej niż rok temu. Ich łączny wynik netto wyniósł 1,24 mld zł.
Przetasowania w „życiu”
Marek Twardowski, ekspert Ernst & Young, zwraca uwagę, że dynamiczny wzrost przypisu zanotowały firmy, które zaoferowały na szeroką skalę krótkoterminowe ubezpieczenia na życie.